Nigdy nie przypuszczałam, że upieczenie chleba będzie aż tak
proste! A wszystko dzięki przepisowi, który znalazłam tutaj. POLECAM!! Chlebek
wychodzi chrupiący i mięciutki w środku, a jego zapach zawsze zamienia moją
kuchnię w prawdziwą piekarnię :)
Składniki (na 1 bochenek):
- 20g świeżych drożdży – w temperaturze pokojowej
- 450 ml ciepłej wody
- 450 g mąki (u mnie 200g mąki pszennej razowej i 250g mąki pszennej zwykłej)
- ½ szklanki otrąb – u mnie otręby owsiane
- ½ szklanki ziaren – u mnie słonecznik i len
- 1 łyżka soli
- 1 łyżka cukru
Świeże drożdże dokładnie rozpuszczamy w wodzie. W misce
mieszamy wszystkie suche składniki, robimy w nich dołek i przelewamy powstały
rozczyn. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 15 min. Następnie wszystkie składniki
dokładnie mieszamy i przekładamy do uprzednio natłuszczonej foremki (nie
powinno przekraczać 2/3 wysokości foremki). Ponownie odstawiamy na 15 min. Pieczemy
w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 1h.
Mi najbardziej smakuje posmarowany masełkiem, posypany
świeżym szczypiorkiem i szczyptą soli :)